Marcin z PanTabletka

PanTabletka
Marcin Pantabletka

Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogowaniem?

Moja przygoda z blogowaniem zaczęła się na długo przed pisaniem bloga i pracą w mediach społecznościowych.

Miałem taki kilkuletni etap w swojej pracy “aptecznej”, kiedy dwa razy w tygodniu ogarniałem nocne dyżury w aptece całodobowej. Dzięki temu miałem sporo czasu na konsumowanie treści z blogów i YT (zwykle między 23:00 a 3:00 w nocy, kiedy ruch był najmniejszy, a wszystkie apteczne obowiązki wypełnione). Czytałem i oglądałem wtedy dosłownie wszystko, ale w latach 2015-2018 to wszystko to było znacząco mniej niż aktualnie. Dość powiedzieć, że nie było jeszcze wtedy Instagrama ani grup na FB ;)

To w tym czasie zakiełkowała w mojej głowie myśl, że przyda się blog z wiedzą prokonsumencką - tłumaczący hasło Zrób wszystko, żeby tabletki nie były potrzebne, a jeśli to niemożliwe to wybierz najlepsze i stosuj je prawidłowo.

Pierwsze analizy na bloga powstały właśnie podczas dyżurów aptecznych w tamtej zamierzchłej (internetowo) przeszłości. Co ciekawe, te wpisy aktualizujemy do dziś i ciągle pomagają wielu osobom. Jedne z pierwszych to na przykład wpis z podpowiedzią, jak dawkować i wybrać najlepszą witaminę D, taki z wyjaśnieniem, czy witamina C wspiera odporność czy nie, analiza odciągaczy do kataru dla dzieci, analizy magnezów i probiotyków itd.

Warto tworzyć evergreeny.

Skąd czerpiesz inspiracje?

U mnie to mega proste. W momencie, kiedy wiedziałem, że będę pisał bloga - wypisałem sobie na kartkę 200 najczęściej zadawanych mi w aptece pytań i tworzyłem bloga jako olbrzymie FAQ-u. Gdybym robił to teraz, pewnie skorzystałbym z Senuto czy planera słów kluczowych i sprawdził trendujące zapytania ;), ale wtedy po prostu wypisałem najczęstsze pytania Pacjentów w aptece i podzieliłem je na sezony.

Dziś wpisów na www.pantabletka.pl jest ponad 200, ponieważ mocno rozwinąłem sekcję z opiniami i analizami nowych produktów. Ale tak naprawdę jeszcze wszystkich tych tematów, które zapisałem sobie w 2017 roku nie zrealizowałem.

Generalnie to od samego początku nie mam najmniejszego problemu ze znajdowaniem inspiracji. Staram się, żeby każdy wpis był potrzebny i pomagał Czytelnikom (poza tym dobrze jest szlifnąć go pod zasady SEO) - słucham tego, o co pytają w wiadomościach prywatnych, w grupach na Facebooku czy po prostu w rozmowie.

Lubię się przydawać.

Jak motywujesz się do blogowania?

Ja jestem raczej z gatunku osób, które muszą się motywować do odpoczynku i łapania work-life balance. W tym momencie blogowanie, a raczej wielokanałowe prowadzenie projektu “Pan Tabletka”, jest moim podstawowym zajęciem.

Sam blog, bez mojej aktywności w mediach społecznościowych, nie miałby racji bytu.

Staram się doceniać to, że sam decyduję o tym, czym się zajmuję. I motywować tym, że moja praca jest cały czas potrzebna, wykorzystywana i hmm…, że stale czuję flow. Po prostu lubię to co robię i robię to co lubię. Doceniam ludzi, z którymi pracuję i lubię moich Czytelników.

W chwilach zmęczenia staram się skupić na robieniu pięciu drobnych rzeczy każdego dnia. Takich rzeczy, które posuwają projekty do przodu. A kiedy jest bardzo źle - koncentruję się na zrobieniu jednej jedynej najważniejszej rzeczy danego dnia i ewentualnie kilku mniejszych. Zawężam więc sobie wtedy perspektywę pracy do bieżącego dnia. Ta taktyka się sprawdza, bo mam dosyć dobrze wyznaczone długoterminowe cele i plany.

Jaką radę dałbyś początkującym blogerom?

Zastanowiłbym się, czy blog w ogóle jest potrzebny do tego, żeby zacząć. Owszem, w toku rozwijania własnej przestrzeni w sieci warto mieć swoją www, natomiast zbyt często konieczność regularnego tworzenia wpisów jest wymówką do tego, żeby “nie zaczynać”. Lepiej szybko wystartować z takim MVP i z czasem elastycznie dopasowywać format i treści pod swoich Odbiorców.

Czasami zastanawiam się nad radami dla innych, ale szczerze powiedziawszy nie wiem, czy wiedziałbym jak zacząć “coś nowego” w dzisiejszych realiach. Nie mam takiej pewności, że mój pomysł udałoby się zrealizować z sukcesem.

U mnie od samego początku sprawdziło się bardzo realistyczne i profesjonalne podejście. Pracę na blogu zawsze traktowałem “jak pracę” - inwestowałem w sprawdzone i działające rozwiązania (logotyp, identyfikacja wizualna, profesjonalna www). U mnie to zadziałało i - przy regularnych aktualizacjach - działa bez zarzutu do dziś (lipiec 2022).

Od początku dbałem o merytorykę, transparentność i uczciwy, rzetelny przekaz. Skupiałem się głównie na tym, czego chcieli Czytelnicy. W 98% przestrzeni koncentrowałem się na ich problemach, nie na sobie.

Olbrzymie znaczenie ma też sposóbk omunikacji - oparty na NVC, lekki i pomocny. Otwarty na osobę po drugiej stronie.

Polecam też otwarcie mówić o swoich planach i konfrontować swoje rewelacyjne pomysły jeszcze na etapie koncepcyjnym - najlepiej z osobami, które nie są z nami związane emocjonalnie.

Mogę tutaj na przykładzie pisania książek pokazać pewne niebezpieczeństwo: najpopularniejszy gatunek książek to “nieodkryte bestsellery”, a najpopularniejszy gatunek bloga to “nieodkryte blogi”. Nieodkryte, czyli takie, podczas tworzenia których autorzy się wypalili i bezproduktywnie zmarnowali mnóstwo czasu. Staram się na ich przykładzie nie popełniać tego błędu. Warto wiedzieć, że drabina, po której się wspinamy jest przystawiona do odpowiedniej ściany.

Płynie z tego chyba jeden wniosek - sukces odnoszą osoby, które mają na siebie pomysł, są otwarte na zmiany, tworzą chciane treści i potrafią się sprzedać. A z czasem, kiedy tworzenie bloga pochłania etatowe ilości czasu, znajdują dla swoich pomysłów sposób na monetyzację zgodne z ich wartościami.

No i ja jestem cierpliwą osobą z zacięciem rzemieślnika. To pomaga w rozwijaniu swojej działalności.

Btw, jeśli ten wywiad będą czytały osoby, które czują, że mogę im pomóc - dajcie znać. Zobaczymy, czy moje doświadczenie będzie wartościowe.

Jakie są Twoje plany związane z blogiem na następny rok/kilka lat?

Plan najważniejszy - to regularnie docierać z wiedzą medyczną do Polaków. Chciałbym, żeby Polacy stali się świadomymi konsumentami i pacjentami - partnerami do rozmów. Marzy mi się rozszerzenie i wprowadzenie pewnych zmian w programach nauczania w szkołach- w ramach przyrody i biologii.

To bardzo ambitny plan i żeby udało się go zrealizować muszę rozwijać „Projekt Pan Tabletka” jak firmę- w przyszłości może również jako fundację.

A z bieżących planów?

“Pan Tabletka” w tym momencie jest wydawnictwem. Udało mi się zgromadzić wokół siebie zespół kompetentnych i wartościowych osób (z tego jestem szczególnie dumny!), które pomagają mi rozwijać te wszystkie projekty. W ramach “Wydawnictwa Pan Tabletka” - wydajemy książki, podcasty, audiobooki, e-booki, wpisy na bloga, filmy, content w media społecznościowe (na własne potrzeby).

Rozbudowuję również dział outsourcingu - głównie tworzymy przyjazny i oparty na EBM medical copywriting na potrzeby innych podmiotów.

Obok Pana Tabletki rośnie również brand www.zdrownik.pl - ta nazwa dobrze pokazuje kierunek zmian, który obrałem. Czyli #naturalnie, #ziołowo i #tradycyjnie :)

Rozwijam więc “Projekt Pan Tabletka” w wydawnictwo, a “Zdrownik” w e-commerce oparty na zdrowych, naturalnych i tradycyjnych produktach - z potencjałem wyskalowania na całą Polskę przy użyciu zewnętrznego finansowania. Część outsourcingową mojej Redakcji rozwijam w kierunku agencyjnym i doradczym, bo jak okazuje się - moja perspektywa jest dosyć unikalna i wartościowa.

Krótko mówiąc, jest co robić :)

Co dało Ci prowadzenie bloga?

Prowadzenie bloga pozwala mi rozwijać się na wielu płaszczyznach, pozwala wykorzystywać mój potencjał w zasadzie do granic możliwości.

Ale najważniejsze, co dał mi blog to poczucie spełnienia. Kiedy uświadamiam sobie, że moja praca edukacyjna jako "internetowego farmaceuty” dociera miesięcznie do ponad 1 mln osób, zamiast do kilkuset jak miało to miejsce podczas pracy w aptece w modelu 1:1, to czuję radość. Udało mi się wyskalować moją pracę, przekaz i wpływ.

To sytuacja, która powoduje, że mam olbrzymie poczucie społecznej odpowiedzialności, jaka na mnie ciąży, ale równocześnie daje mi niesamowitą satysfakcję.

Co dało Ci prowadzenie bloga?

Czy jesteś w stanie przytoczyć jakąś zabawną anegdotkę związaną z blogowaniem?

Czasami podczas analiz ze specjalistami SEO sprawdzamy, po jakich frazach Czytelnicy trafiają na Pana Tabletkę - rozbieżności są tutaj niesamowite: od “Pana Kapsułki” po “Doktora Tabletkę” ;)

Ciekawe jest też to, że o ile Pana Tabletkę kojarzy wiele osób, to już Marcina Korczyka tylko osoby “wtajemniczone”. To rodzi sytuacje, w których mogę z nieznajomymi osobami porozmawiać o “Panu Tabletce” z ciekawej perspektywy i usłyszeć szczere opinie.